W wywiadzie z Elle Man, Chris Hemsworth został zapytany o film Thor: Love and Thunder. Aktor zapowiada, że film będzie jeszcze zabawniejszy niż Ragnarok, a także, że… nie zamierza po nim kończyć z rolą Thora!

Wywiad został opublikowany przez polski magazyn Elle Man. Chrisowi Hemsworthowi zadano wiele pytań dotyczących jego życia i kariery. 2 z nich dotyczyły jego występu w tytułowej roli w filmie Thor: Love and Thunder. Czwarta część przygód Thora zaplanowana jest na 11 lutego 2022, a na stanowisku reżysera ponownie zasiądzie Taika Waititi. W przeciwieństwie do Ragnaroku, w Love and Thunder Waititi zajmie się również scenariuszem.

Bezpośrednie cytaty z wywiadu:


Jak już jesteśmy przy temacie wychodzenia z domu, w sierpniu mieliście wejść na plan „Thor, Love and Thunder”, czyli czwartej części przygód nordyckiego boga. Niestety, już wiemy, że zaczniecie kręcić dopiero na początku przyszłego roku. Ale może na otarcie łez zdradzisz nam coś na temat tej produkcji?

Po przeczytaniu scenariusza mogę powiedzieć, że jestem bardzo podekscytowany. Na pewno w tej produkcji będzie dużo miłości i dużo piorunów (śmiech). Cieszę się, że po tym wszystkim, co wydarzyło się w „Avengers: Endgame”, dalej jestem częścią Universum Marvela i możemy kontynuować opowieść o Thorze. Oczywiście, nie mogę zdradzić nic z fabuły, ale by zaspokoić twoją ciekawość powiem, że czytając scenariusz, bawiłem się o wiele lepiej niż na „Thor Ragnarok”, a to już o czymś świadczy, bo ten film był genialny.

W komiksach to wydarzenie jest jakby przekazaniem pałeczki nowemu bohaterowi. Powstanie żeńska wersja Thora. Czy to znaczy, że twoja postać przejdzie na emeryturę? 

Zwariowałeś?! Nie wybieram się na żadną emeryturę (śmiech). Thor jest na to stanowczo za młody. Ma tylko 1500 lat! Na pewno nie jest to film, którym żegnam się z tą marką. Przynajmniej mam taką nadzieję. 


W Thor: Love and Thunder zobaczymy adaptację komiksu, w którym Jane Foster staje się godna dzierżyć Mjolnir i sama przyjmuje imię Thor. Tym samym wielu fanów zastanawiało się, czy nie jest to kolejne bohaterskie przekazanie pałeczki i jednocześnie koniec przygód “pierwszego” Thora. Najwyraźniej jednak Chris Hemsworth nie zamierza tak prędko skończyć ze swoją rolą i liczy na to, że jeszcze zagra Thora w przyszłych produkcjach Marvela.

Źródło: Elle Man